Data: 09/12/2011 Ilość wyświetleń: 213
Cóż nam zatem pozostało. Zaczęliśmy długą i wyczerpującą wędrówkę na dół. Na pierwszy ogień poszedł oczywiście Piotr ( którego nie widać na zdjęciu ) oraz Paweł. Do zejścia szykuje się także Tomek.