Data: 16/09/2007
Chwilę po tym, jak pociąg ruszył humory poprawiły się wszystkim.
U części polegało to na charakterystycznym zaokrągleniu twarzy.
Czy owal facjaty Pawła zdaje się mówić: Jak ja tam wytrzymam tyle czasu sam??? Bez żony, bez kolegów i koleżanek z pracy, bez ciągłych i cennych rad kierownika....
Czy może też mówi o czymś zgoła innym????
Kto wie........
Data: 16/09/2007
Zasadniczo, jak to u panów w pewnych, trudnych dniach , nastąpiła u Tomka gwałtowna zmiana nastroju. Zdał sobie bowiem on sprawę, że najbliższe kilka dni spędzi w towarzystwie innym, niż na codzień. Nie będzie komputerów, internetów, konieczności pisania programów, tylko grono kolegów....
Czy zrozumieją oni głębię jego duszy???
Data: 16/09/2007
Piotr postanowił ( naszym zdaniem słusznie ) kontaminować w spokoju ducha. Jako, że jego rozmowność w dniu dzisiejszym zbiegała prędko do zera, po przeliczeniu odpowiednio dużego stada baranów, udał sie w objęcia Morfeusza...........
Data: 16/09/2007
Na twarzy Grzesia zauważyć można było wiele uczuć: zdziwienie ( to jednak udało się wyjechać ), przerażenie ( kto będzie rano robił kanapki? ), zatroskanie ( kto nam zrobi masaż rano, przed wyjściem w góry? ), zaciekawienie ( [...] usunięto na podst. Art. 23 p. 2 dot. Cenzury i Ochrony Moralnej Narodu ), wątpliwości ( czy na prawdę wystarczy do tego statystycznej długości język? )