Data: 16/09/2007
Pierwsi goście w pubie.
Jak można było przypuszczać nie spóźnili się Dorotka z Robertem, Grzegorz, Grzegorz i Tomek. Reszta przyszła ponad piętnaście minut po umówionym czasie....
... i zamiast jak człowiek zacząć od piwka, Dorotka jęła się objadać kiełbachą. Aż jej się uszy trzęsły ( choć na zdjęciu tego nie widać, no może troszkę........ )
Data: 16/09/2007
Tomek jak to on zwykle, zawołał:
"Podaj mi piwo, kobieto!!......"
Data: 16/09/2007
Robert nie mógł uwierzyć, że można tak dobrze wychować kobietę.
Ten Paweł ( mąż Doroty ) to facet, który musi mieć doskonały wpływ na dziewczyny.... Będzie musiał poważnie porozmawiać z narzeczoną....... ( też Dorotką )
Data: 16/09/2007
A teraz krótka przerwa na reklamę.......
Data: 16/09/2007
Ich dwoje.
Jeden kufelek.
Czegoś za mało, czy kogoś za dużo?
Data: 16/09/2007
Po paru chwilach i kilku piwkach atmosfera się nieco rozluźniła. Już wkrótce Grześ wziął się do swojej ulubionej funkcji - podrywał wszystkie koleżanki.
Nie wyglądały na bardzo niezadowolone....
Data: 16/09/2007
Dzięki specjalnej, tytoniowej, profilaktyce Janusza komary nie miały z nami szans.
Data: 16/09/2007
Po jakimś czasie, gdy przyszli już praktycznie wszyscy, atmosfera stała się praktycznie rodzinna....
Data: 16/09/2007
Janusz odzyskał od Uli od dawna spisane na straty notatki. Nic w przyrodzie nie ginie.... ...ale dlaczego tak wolno zmienia właściciela!!!
Data: 16/09/2007
Ula, jako uznana specjalistka od mierzenia, ważenia, orzekania i sprawdzania, postanowiła sprawdzić, czy prawdą jest, jakoby nasz złocisty trunek miał zbawienny wpływ na pracę organizmu.
Data: 16/09/2007
Ula, jako uznana specjalistka od mierzenia, ważenia, orzekania i sprawdzania, postanowiła sprawdzić, czy prawdą jest, jakoby nasz złocisty trunek miał zbawienny wpływ na pracę organizmu.
Data: 16/09/2007
Nie tracąc ani chwili czasu, sięgnęła do odpowiedniej literatury
Data: 16/09/2007
i natychmiast przystąpiła do pomiarów. Skupiony na wahadełku wzrok Tomka mówił bardzo wiele o jego zaangażowaniu w test.
Data: 16/09/2007
Jak można było przypuszczać - test wypadł nadzwyczaj pozytywnie. Ze spokojem sumienia można się było oddać innym czynnościom.
Data: 16/09/2007
To ja głupia nie wierzyłam w cudowną moc browarku....
Jak ja to teraz nadrobię...?
Niech ktoś zamówi jeszcze kolejkę!!
Data: 16/09/2007
Cóż... Od czego są przyjaciele....
Data: 16/09/2007
Ten cykl zdjęć postanowiłem nazwać "Zgubny Wpływ, Jaki Alkohol Wywiera Na Organizmach Młodych Kobiet", czyli w skrócie Z.W.J.A.W.N.O.M.K. Kasia na pewno myślała:
... widzicie.... niby to pub, niby to Lolek, a tu zobaczcie: kufelek całkiem opróżniony, dno widać. Suchość, pustynia, Sahara......
Data: 16/09/2007
NO, TAK JUŻ DUUUŻO LEPIEJ.........
Data: 16/09/2007
Co? Kto..... Ja...... ???? Ja tego nie wypiję?
Panie i panowie... Nie róbcie sobie jaj!! To gardło nie takie ilości łykało.....
Data: 16/09/2007
Ups....... Eps...... i można zamawiać następną kolejkę....
Data: 16/09/2007
Marka papierosów palonych przez Ogórka czyli Michała nie wzbudziła zachwytu u Kasi.
Data: 16/09/2007
Gosia z wypiekami na twarzy wsłuchuje się w bajer, jaki wstawia jej Michał
Data: 16/09/2007
Ponieważ był finał Mistrzostw Świata w Piłce Nożnej, Grześ tak się zaaferował meczem że Ula musiała mu przypomnieć że miał dla niej zamówić kolejne piwo.
Oj nieładnie Grzesiu......
Data: 16/09/2007
"W domu porozmawiamy" myślała w duchu Dorota.
Data: 16/09/2007
Uśmiech na twarzy Janusza może oznaczać tylko jedno:
alkohol osiągnął wreszcie zadowalający poziom w jego organizmie!
Data: 16/09/2007
Ostatnie chwile w pubie. Za kilka godzin trzeba bedzie wstać do pracy.
Eh, proza życia...
Michał opowiada nam o swoim rejsie po Bałtyku, z którego wrócił kilka tygodni temu.
Data: 16/09/2007
Ciekawe, co zainteresowało Ściesińskich? Czyżby opowieść Michała nie wciągnęła ich całkowicie?
Data: 16/09/2007
Ostatnich kilka łyków, potem w autobus i do domu.
Data: 16/09/2007
Przepraszam pana, czy mogę prosić do tańca?
W zasadzie to nie lubię tańczyć, ale dla pana zrobię wyjątek......
Data: 16/09/2007
Ostatnie zdjęcie tego wieczora. Znajdują sie na nim NAJWYTRWALSI z naszej grupy, czyli tak zwana "śmietanka" towarzystwa.....